sobota, 28 grudnia 2013

Po Świętach // After Christmas

Święta, Święta i już po Świętach...
Trochę szkoda... ale z drugiej strony się cieszę, bo wreszcie koniec z rozpustą jedzeniową nastąpi... jeszcze trzeba tylko przetrwać Nowy Rok... i się polepszy...

A święta były bardzo udane, spędzone z najbliższymi, w rodzinnym gronie...
Nie zabrakło też życzeń i miłych upominków od zaprzyjaźnionych istot :)
Poniżej trochę moich świątecznych domowych klimacików...






A teraz trochę się cofniemy w czasie...
Bo muszę pokazać chociaż kilka przedświątecznych fotek z miłego lalkowego spotkanka, skąd zresztą przyjechały ze mną nowe panny...
I w ogóle było niezmiernie urokliwie...




Było mnóstwo pięknych lalek i mnóstwo wspaniałych miłośników tychże. Ze mną na spotkanie powędrowała Elsa...
Wspólnie spędzony czas minął błyskawicznie...
Na zakończenie gromadką powędrowaliśmy do nowo otwartej filii Smyka na Chmielnej.
Co poniektórym udało się nawet coś wygrać na wręczane przy wejściu kupony... Ja akurat nie należałam do tego grona, ku mojemu rozczarowaniu... Ale co tam ;)
Jednak dzięki Kony'emu prawie wszyscy wracali do domu z jakimiś miłymi drobiazgami... Czyż to nie wspaniałe... Wielkie dzięki Kony !!!




A z czym ja wróciłam do domu, o tym będzie już w następnym poście... Zresztą nie tylko o tym...
Tak więc zapraszam niebawem :)


Dziękuję, że mnie tutaj odwiedzacie 
i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie !!!

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Świąteczne życzenia // Christmas Wishes

Ciepłych, w pogodnej atmosferze spędzonych oraz zdrowych Świąt 
Wam wszystkim Kochani życzę :)
I oczywiście niech Mikołaj o nas wszystkich pamięta ...


Jest taki dzień bardzo ciepły, choć grudniowy;

dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory.

Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich.

Dzień, który już każdy z nas zna od kołyski..
Niebo ziemi, niebu ziemia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Drzewa ptakom, ptaki drzewom.
W wiewie wiatru płatkom śniegu.
Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku;
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku.
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem.
Dzień, piękny dzień, dziś nam rok go składa w darze.
Niebo ziemi, niebu ziemia,
wszyscy wszystkim ślą życzenia.
                                  A gdy wszyscy usną wreszcie
                                  moc igliwia zapach niesie.


                                                 (Słowa niestety nie moje, tylko Seweryna Krajewskiego) 




Jak widać, lista Mikołaja jest baaardzo długa, więc oczywiście liczę, że wszystkie moje i Wasze marzenia zostały na niej uwzględnione...





A po Świętach będę nadrabiała zaległe posty, bo jakoś się tego trochę nazbierało, bo działo się nieco, ale nie nadążałam z relacjami... 
Będę się starała to jak najszybciej nadrobić.


piątek, 6 grudnia 2013

Mikołajkowo - mam FR16 // St. Nicholas' Day - I've FR16

Dzisiaj będzie trochę wspomnieniowo (to tytułem wstępu)...

Kiedy moja córka była mała, opowiadałam jej o mikołajkach. Że to taka trochę niepoważna gromadka, ci pomocnicy statecznego Mikołaja. Wiecznie się spieszą i nie zawsze o wszystkim pamiętają...
W związku z tym podrzucają prezenty, gdzie popadnie i gdzie zdążą...
Tak więc nieraz znajdowała jakieś drobiazgi pod poduszką, a innym razem trzeba było się trochę pomęczyć i poszukać, i niespodzianie coś się odnajdywało upchnięte w bucie na przykład...
Radości było dużo...
Stare dobre czasy...

Ja niestety, nic w bucie nie znalazłam, ale mikołajkowy listonosz przyniósł mi paczuszkę... Co prawda było to już jakiś czas temu, ale wiadomo... widocznie tak mikołajkom właśnie się wyszło.
Ja w każdym razie jestem baardzo zadowolona, gdyż już dawno marzyłam o tej pannie...


I od czasu do czasu marzenia się spełniają... I tak Elza przybyła do mojego domku i już nawet w przyspieszonym tempie miała maciupeńki lifting , ale tylko przybył jej 'błyszczący błyszczyk' na ustach.


Wygląda prawie jak Wenus wynurzająca się z piany morskiej...


A w ogóle to ja i wszystkie moje panny jesteśmy ogromnie podekscytowane, bo ostatnio mnóstwo fajnego się dzieje, a poza tym oczekujemy dalszych lokatorów. 
Och, och... to czekanie... Niekiedy bywa długie, ale jak przyjemnie się kończy...

Na koniec pokażę Wam pięknego Mikołaja z wystawy w sklepie Wedla... Uwieczniłam go podczas jednego z moich spacerów po Warszawie. Prawda, że jest fantastyczny...



I oczywiście chciałam Wam podziękować za wszystkie odwiedziny 
i wszystkie wpisy :)
Jest mi bardzo miło Was gościć i zapraszam jak najczęściej.
Życzę wszystkim  fajnych mikołajkowych prezentów...

niedziela, 1 grudnia 2013

BJD Wisenna jak nowa // BJD Wisenna as New

Witam Was wszystkich  bardzo serdecznie :)
I nadrabiam zaległości, a trochę się ich porobiło...
Na pierwszy ogień idzie Wisenna !!!!

Już trochę czasu minęło, jak wróciła ze SPA u shaiel (wielkie dzięki !!!), potem pojechała na V Zjazd Kolekcjonerów Lalek i w końcu dzisiaj pokażę ją w kilku odsłonach, abyście mogli zobaczyć, jak aktualnie wygląda...
Jeszcze muszę koniecznie dodać, że jest po prostu prześliczna i bardzo mi się podoba...



I jeszcze chwali się, jaki ma piękny francuski manikiur na paluszkach u rączek (u nóżek zresztą też).
Zupełnie nie mogę sobie wyobrazić, jak można było malować te maciupkie łapki, chyba że za pomocą szkła powiększającego...


A w takim gustownym opakowaniu przyjechała, coby sobie nic nie uszkodzić... Prawda, że wygląda urokliwie...


I jeszcze trzy zdjęcia mojej prześlicznej Wisenny zrobione przez shaiel i oczywiście publikowane tutaj za jej zgodą :)




A na zakończenie odmieniona Wisenna na zjeździe lalkowym...
W ogromnym pośpiechu (wróciła zaledwie dzień wcześniej za SPA) doszywałam jej bluzkę, bo koniecznie chciała mieć coś nowego... Wiadomo - strojnisia...




Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze !!!  
Oczywiście zapraszam jak najczęściej ;)