Moje zainteresowania nie ograniczają się tylko do lalek i projektowania oraz szycia strojów dla nich, jak już pisałam i na tym blogu kilkakrotnie.
I własnie dzisiaj, przebywając z miłą wizytą u sąsiadów (oczywiście tylko dzięki Internetowi i mojemu Palantirkowi) na TolkienCon w Pradze, z niejakim zdziwieniem spostrzegłam zdjęcie, na którym dwie z moich pasji się spotkały (jakie to miłe).
Oczywiście mówię tu o moim kilkunastoletnim zainteresowaniu twórczością J.R.R. Tolkiena (jak to już długo trwa :)) i lalkami właśnie.
A oto link do zdjęcia z TolkienCon 2011 - http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10150090149494784&set=a.10150090149144784.280085.122985694783&type=3&theater
No cóż, przyznam szczerze, że bardzo mi się takie połączenia kilku pasji podobają. Mam nadzieję je nadal rozwijać i łączyć.
A ponieważ to ostatni moment w starym roku, który właśnie się za chwilkę już skończy, więc korzystam z tego i krótko pragnę podsumować swoją 'działalność' tutaj. Bardzo mi było miło prezentować wszystkim moje stroje i czytać Wasze komentarze. Chciałam podziękować wszystkim odwiedzającym ten blog i oczywiście zaprosić do dalszych odwiedzin. Szczególnie zaś pragnę podziękować moim Gościom Obserwatorom. Dzięki piękne za Wasze wsparcie :)
sobota, 31 grudnia 2011
wtorek, 20 grudnia 2011
poniedziałek, 19 grudnia 2011
Ode mnie // From me
Tym razem taki króciutki post i do tego pozbawiony też zdjęć :)
A wszystko w wyniku sprzysiężenia aparatu niecnoty, tudzież mojej ładowarki przeciwko mnie oczywiście. Do spółki odmówiły współpracy ze mną (wredne). A chciałam uwiecznić, jak kolorowo mieniły się i bajkowo wyglądały zapakowane laleczki oraz jeszcze dwie maskotki - fajny króliczek i szczurek bardzo uczony w drucianych okularach na nosie.
W każdym razie w niedzielę powędrowały już do dzieci i mam nadzieję, że cieszą czyjeś oko i wywołują uśmiech na twarzy :)
A wszystko w wyniku sprzysiężenia aparatu niecnoty, tudzież mojej ładowarki przeciwko mnie oczywiście. Do spółki odmówiły współpracy ze mną (wredne). A chciałam uwiecznić, jak kolorowo mieniły się i bajkowo wyglądały zapakowane laleczki oraz jeszcze dwie maskotki - fajny króliczek i szczurek bardzo uczony w drucianych okularach na nosie.
W każdym razie w niedzielę powędrowały już do dzieci i mam nadzieję, że cieszą czyjeś oko i wywołują uśmiech na twarzy :)
środa, 7 grudnia 2011
Druga lala dla dzieci // The Second Doll for Children
A oto druga lala (niestety, nie jest to już Barbie), przygotowana przeze mnie dla dzieci.
Mam nadzieję, że mimo wszystko będzie się podobać.
Tym razem zrobiłam strój szydełkiem w kolorze zieleni i żółci. Strój składa się ze spódniczki i bluzeczki wykonanej z ładnej żółtej włóczki. Oba elementy są dodatkowo ozdobione zielonymi elementami (również z wełny). Do tego zielony berecik z fantazyjną dużą kokardą i pelerynka, również zielona. Pelerynka jest zapinana na czarny guziczek ozdobiony cyrkonią.
Subskrybuj:
Posty (Atom)