Ale to już ostatni wpis z serii wspominkowych.
Następne będą już bliższe teraźniejszości.
Tak więc teraz jeszcze trochę lata zimą.
Moja panna biegała po ogrodzie i zaglądała w każdy kątek, tudzież próbowała się wspinać się na wszelkie możliwe przeszkody...
Na szczęście od czasu do czasu udało mi się ją sfotografować bardziej przyziemnie...
A że pogoda prawie cały czas nam dopisywała, więc fajnie robiło się zdjęcia.
Najgorzej było z ciuszkami.
Biedne maleństwo ma bardzo mało własnych.
Muszę temu w najbliższej przyszłości zaradzić...
Na koniec skorzystała z chwili mojej nieuwagi i wspięła się na wysoką drabinę - nasz najnowszy nabytek działkowy.
I jeszcze trochę letnich kwiatów dla Was ode mnie ♡
A ja też dostałam coś fajnego.
Po powrocie w domku czekało na mnie coś takiego ...
Prawda, że miło ♡
I na dzisiaj to już wszystko, czyli ostateczne pożegnanie minionego lata.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie
i dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze ♡♡♡