Znowu dawno mnie nie było.
Ale w końcu udało mi się zajrzeć.
Jednak nie będę podejmować żadnych postanowień noworocznych o częstotliwości wpisów.
Zobaczymy, jak to wyjdzie.
Dzisiaj chciałam Was zasypać zdjęciami (mam nadzieję, że jakoś przeżyjecie tę lawinę) z wyprawy do Berlina.
Była to wyprawa przedświąteczna i szczerze się przyznam, że Berlin i atmosfera tam panująca przed świętami baaardzo mi przypadają do gustu.
Mogłabym co roku zaglądać na parę dni do tego miasta, takiego dla ludzi.
A jak Berlin, to wiadomo, że misie we wszystkich odmianach i wszelkiej maści.
Ale był też jeden z Polski ...
Tu właśnie rozpoczyna podróż ...
Przypatrzcie się dokładnie, jakim maleństwem jest mój miś podróżnik.
Ledwo go widać przy stopie tego kolorowego olbrzyma.
Misiów było oczywiście duuużo więcej, w końcu nie na darmo niedźwiadek jest godłem Berlina.
A tu bardzo duży miś i ja ...
Ale nie tylko misiami się zachwycałam.
Były też takie drewniane panny z szufladkami.
Ten typek pięknie zapraszał do środka.
Zaś cudne elfowe panny przyciągały wzrok i wabiły.
Możecie mi wierzyć, że były po prostu fantastyczne.
Ale nawet gdybym miała środki na zakup, to zbyt duże gabaryty, abym je mogła u siebie pomieścić.
Pozachwycać się jednak mogłam ...
Tu jeszcze trochę maleństw, nie mniej wspaniałych.
Niektóre powinny się Wam kojarzyć ...
I jeszcze raz mój miś podróżnik.
Bardzo dobrze się z nim podróżuje ze względu na gabaryty.
I już prawie na koniec ja z misiem.
W bardzo szczególnym miejscu, bo na tarasie widokowym przy Potsdamer Platz.
Swoją drogą, jedno z miejsc bardzo przeze mnie lubianych.
Znajdowaliśmy się na szczycie tego ciemniejszego 'wieżowca'.
Naprawdę było na co popatrzeć ...
Ten miś tam właśnie był.
Razem puszczamy do Was oczko ...
I to by było tyle na dzisiaj.
Liczę, że przeżyjecie tę ilość zdjęć.
Dziękuję Wam za życzenia świąteczne i noworoczne, za liczne odwiedziny i komentarze.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu :)
Panny z szufladka podbiły moje serce, cuuudne i praktyczne. <3
OdpowiedzUsuńMoje też.Może w przyszłości taką sobie kupię, albo podobną.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Fantastyczna wycieczka :)
OdpowiedzUsuńMnie tak samo jak Sowę urzekły panny z Szuflandii :)
Mnie też urzekły, ale tym razem nie było ich w planie.
UsuńMoże w przyszłości.
Pozdrawiam serdecznie :)
i mnie zauroczyły szufladkowe damulki!
OdpowiedzUsuńchociaż nade wszystko - jak miło było
Cię ujrzeć - nie tylko z niedźwiedziami :)
Misio Podróżnik stoi przy malunku - czy aby
nie ten sam Artysta malował ów widoczek, co
i stojącego olbrzyma z drugiej fotki?
Piaskowy Dziadek już zawsze będzie mi się
kojarzył z dzieciństwem - żałuję wielce, że
nie udało mi się Go uratować z dawnych lat...
Dzięki Inko. Mnie też te panny z szfladkami bardzo się podobały.
UsuńI miło mi, że moja skromna osoba na zdjęciach Cię ucieszyła.
I rozszyfrowałaś Piaskowego Ludka. Brawo.
Co do misia i malunków, to może to była autorska galeria i kolorowy miś ją reklamował, a może tylko było ram dużo prac tego samego twórcy (bo były) - tego nie wiem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetna wyprawa:) Ile misiaczków:)
OdpowiedzUsuńDzięki. Wierz mi, misiaczków jest tam baaardzo duża ilośc i bardzo różnych...
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Fajna wycieczka. Misie wszystkie są urocze. Bardzo podobają mi się te lalki z szufladkami
OdpowiedzUsuńWyprawa rzeczywiście fajna, a misie urocze.. Panny z szufladami też podbiły moje serce i nie one jedyne.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Może kiedyś zwiedzę :)
Usuńjakie te misie są urocze, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńTak, misi chyba nie da się nie lubić.
UsuńDzięki za wizytę i pozdrawiam serdecznie :)
Twój misiak jest świetny! Berlińskie misie są naprawdę cudowne i tak różne, kolorowe, urocze.
OdpowiedzUsuńBerlińskich misi jest całe mnóstwo i bardzo różnych. Są fajną ozdobą miasta. Nie jedyną zresztą.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Mieszkam aktualnie w Niemczech ale w Berlinie jeszcze nie byłam.
OdpowiedzUsuńTo Ci zazdroszczę, że tam mieszkasz. A do Berlina warto pojechać. Jest bardzo ciekawym miastem.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Misiaczek odbył świetną podróż. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńOj tak, podróż byla fantastyczna. Oby więcej takich.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Fajna wycieczka i zdjęcia, ile misiów i ciekawych laleczek :) Jest na co popatrzeć.
OdpowiedzUsuńA na dobranocki z Piaskowym Dziadkiem nie mogłam się doczekać :)))
Pozdrawiam serdecznie :)))
Rzeczywiście, wyprawa była świetna. Bardzo lubię jeździć do Berlina. Jest co oglądać i podziwiać.
UsuńA Piaskowego Ludka niektórzy pamiętają. Ja też.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
A wonderful trip, Marille ! Beautiful photos !!
OdpowiedzUsuńThank you Galina. This trip was very wonderful. I like Berlin.
UsuńGreetings from Warsaw :*
Super misie:-)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że ja jeszcze nie miałam okazji być w Berlinie
OdpowiedzUsuńŚwietne te misie! To była wspaniała i pełna wrażeń wyprawa.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia i życzę Ci radosnych Świąt Wielkanocnych.