Ale co się odwlecze, to jednak kiedyś nastąpi...
Wobec tego pokażę tylko nowy sweterek, jaki ostatnio zrobiłam dla mojej Liv.
O dziwo, nawet mi się trochę podoba. Może zrobię jeszcze kilka w podobnym stylu, tylko w różnych kolorach. Zobaczymy :)
A oto już Liv w nowym wydaniu.
Przy okazji Liv postanowiła się tez pochwalić swoimi nowymi włoskami...
Mnie się podoba w takim wydaniu.
Chciałam też podziękować za wszystkie miłe komentarze i za odwiedziny :)
Dzięki Wam chce mi się ten blog nadal prowadzić.
Witam też bardzo ciepło moich nowych Obserwatorów Gości
i zapraszam jak najczęściej !!!