czwartek, 26 września 2013

Mała sesja foto z panną Tyler // A Little Photo Session with Miss Tyler

Tym razem postanowiłam zrobić sesję fotograficzną mojej pannie Tyler, bo chyba jest najbardziej niedocenianą z moich wszystkich Tonnerek... A ja uważam, że ma w sobie duży potencjał...
Zresztą  tylko popatrzcie !!!




Za jakiś czas pojedzie zresztą do SPA - w każdym razie taką mam nadzieję - i jak wróci, to dopiero zacznie czarować wszystkich wokół...
Ale pierwsza w kolejce do SPA jest Wisenna, więc moja urocza Tylerka jeszcze musi trochę poczekać... Niestety...



A na koniec zupełnie inna postać...
Dostrzegłam ją w jednej z kabin w przebieralni w pewnym sklepie (który zresztą lubię) i bardzo mi się spodobała. Uzyskałam zgodę na pstryknięcie zdjęć i oto ona...



Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie... 
Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze :)

sobota, 21 września 2013

Kapelusze, kapelusze... // Hats, Hats...

I znowu trochę mnie nie było, chociaż w międzyczasie wcale nie próżnowałam, a wręcz odwrotnie, bardzo ciężko pracowałam... Choć nie były to prace poświęcone lalkowemu światu, niestety...

Ale już nadrabiam zaległości, a jest ich trochę...

Tym razem moje wszystkie Tonnerowe panny chwalą się swoimi nowymi zakupami - mnóstwo prześlicznych kapeluszy...
Wszystkie one pojawiły się u nas dzięki Makarennie (klik!). Te słomkowe są nawet jej autorstwa.
Ja i moje Tonnerki pięknie dziękujemy :)

A teraz będzie trochę 'spamu kapeluszowego' ;)






I na dzisiaj to będzie tyle, choć to jeszcze nie koniec wszystkich nowości w świecie moich Tonnerek. Ale o tym to już będzie w następnym poście...  Będę się starać, aby to szybko nastąpiło ;)

Jako dodatek zamieszczam zdjęcie dwóch lalek, które mi się baaardzo spodobały (takie są inne), autorstwa Natalii Pobiediny (Rosja).
Sami zobaczcie, czyż nie są niesamowite...




Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie... 
Dziękuję za odwiedziny i mile widziane komentarze :) 
Życzę wszystkim udanego weekendu...



poniedziałek, 9 września 2013

Nowe trampki dla BJD Liv // New Sneakers for BJD Liv

Ostatnio jakoś czas mi umyka i ciągle mi go brakuje...
Ale staram się zaglądać na Wasze blogi, choć nie zawsze pozostawiam komentarz. Wybaczcie ;)

Jakiś tydzień temu i trochę przez przypadek, zajrzałam do PEPCO i zobaczyłam  jakieś niedobitki wisiorków trampek. Tak na oko wydawało mi się, że może będą dobre dla Liv. I faktycznie, tym razem moje oko mnie zawiodło.
Co prawda trampeczki nie są najwyższej jakości, ale na nogach Liv wyglądają świetnie... Liv jest w każdym razie bardzo zadowolona...





Zresztą nie tylko Liv zyskała ostatnio nowe rzeczy, równie zadowolone  - a może nawet bardziej tym razem - są Tonnerki i oczywiście moja Wisenna...
Ale o tym w następnych postach...


Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :) 
Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze :)