Tym razem zadowolone powinny być również moje panny z rodziny Tonner. Bo dostałam prezent w zasadzie przeznaczony dla nich. I do tego bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że im też :)))
Moje Tyler i Pure pięknie się na niej prezentują. Aż mi się zachciało pstryknąć im kilka fotek.
W przyszłości doszyję jeszcze jakieś fajne poduszki i będzie wspaniale.
Cała jestem happy czyli zadowolona, a nawet bardzo zadowolona :)
A do tego jeszcze dzięki mojej kochanej rodzince (czytaj: głównie siostrzyczce) prawdopodobnie w niedługim czasie przyjedzie do mnie nowa, długo wyczekiwana Tonnerka. Chwilowo nie zdradzę, jaka !!! ale już się nie mogę doczekać.
Ps. Róża prezentowana w poprzednim poście bardzo się podobała obdarowanej i będzie używana jako ozdoba przy różnych strojach. To naprawdę miłe :)
Świetnie wyszły Ci te zdjęcia !!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają. Dzięki :)
OdpowiedzUsuń